Wałęsanie się nocą po mieście to jedno z moich ulubionych zajęć zaraz po darciu ryja.
Bardzo pozytywny dzień i podobno jestem bardzo emocjonalnym i otwartym człowiekiem,
warto przeanalizować te słowa.
Może kiedyś to zrobię ale teraz nadal będę blokiem lodu, a co.
Nie mogę się doczekać ferii, jeszcze tylko kilka dni a mam wrażenie, że czekam już co najmniej milenia.
Oprócz tego, że nadal nie mam zaplecza finansowego, aby wyjechać w melanżową trasę,
czas coś wykombinować.
A w kombinowaniu to akurat jestem mistrzem.
Kurwy, wino i pianino,
czy coś?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz