wtorek, 8 stycznia 2013

Flowers fade but you never will.

Wałęsanie się nocą po mieście to jedno z moich ulubionych zajęć zaraz po darciu ryja.
Bardzo pozytywny dzień i podobno jestem bardzo emocjonalnym i otwartym człowiekiem, 
warto przeanalizować te słowa.
Może kiedyś to zrobię ale teraz nadal będę blokiem lodu, a co.
Nie mogę się doczekać ferii, jeszcze tylko kilka dni a mam wrażenie, że czekam już co najmniej milenia.
Oprócz tego, że nadal nie mam zaplecza finansowego, aby wyjechać w melanżową trasę, 
czas coś wykombinować.
A w kombinowaniu to akurat jestem mistrzem.
Kurwy, wino i pianino, 
czy coś?






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz