sobota, 2 marca 2013

I go crazy cause here isn’t where I wanna be.

Miałam zamiar ogarnąć się nieco ale moje plany skutecznie zniweczyli ludzie wokół mnie.
W sumie to nie ja potrzebuję ogarnięcia ale wszyscy dookoła.
Wychodzę z założenia, że ze mną jest wszystko w porządku i na razie tego się trzymam.
Prawda, Kocie?
* * *
Dzisiaj wybieram się na melanż u W z okazji jej wczorajszych 18 urodzin.
Ogólnie obawiam się jedynie, że pozabijam wszystkich będących tam ludzi razem z sobą,
ale wszyscy wiedzą, że jestem psychopatą więc powinni mieć to na uwadze.
Dzisiejsza pogoda jest tak piękna, że mam ochotę pobiegać po dworze na krótki rękaw 
oraz przyodziać moje lube conversy.
Miałam nawet taki przebłysk, że chciałabym pojechać gdzieś na rowerze,
ale zapomniałam, że nienawidzę jeździć na rowerze.
10 marca jedziemy na koncert do Poznania, bo niestety biletów na Luxtorpedę
nie udało nam się zdobyć, damn you Oskard!

Także zapowiada się ciekawy miesiąc, 
nie spieprzmy tego, Kocie.

Zaproszenie na 18 W, prawda, że śliczne?
Idealnie pasujące do mojej osoby.

Co mam zamiar założyć na melanż.
Cóż, sukienka stara ale niestety 
moje paczki jeszcze do mnie nie dotarły. ;<
sukienka-Romwe/creepersy-Demonia
naszyjnik-vintage
A tutaj dowód na to, że jestem debilem, no cóż poradzić.

2 komentarze:

  1. Uwielbiam ten stryczek. (mam też przy kluczach :D)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przy kluczach mam tylko brelok, który dostałam od świadków jehowy. :<

      Usuń