poniedziałek, 18 lutego 2013

I think I'm dumb, or maybe just happy?

Naprawdę nie mam pojęcia co dzieje się wokół mnie.
I mówiąc najbardziej oględnie: look at all fucks I give!
Właśnie wróciłam z korepetycji z matematyki i funkcja trygonometryczna 
nie jest już dla mnie żadną tajemnicą.
Chociaż szczerze wątpię, że przyda mi się do czegoś, czegokolwiek, ale niech będzie.
Ot tak, dla zabawy liczyłam sobie sinusy, cosinusy, tangensy i cotangensy,
a co kurwa, bo czemu nie?
Dzisiejszy dzień jest taki nierealny.
Cały czas mam wrażenie, że w nim nie uczestniczę.
Cóż, przyznam, że to ciekawe uczucie, myślę, że powinnam to robić częściej.
Takie egzystowanie, trochę jak warzywo.
Tak apropos, gdybym miała być warzywem to pewnie bakłażanem.
Dlaczego?
A no, ma taki fajny fioletowy kolor i opływowy kształt.
I po angielsku to "eggplant" what the fuck!
Albo ziemniakiem, bo lubię ziemniaki, młode to już w ogóle, takie z czerwca z koperkiem...
Jajebie, o czym ja piszę.
Moja psychika już nawet nie walczy.
Zdusiły ją pokłady głupoty i tony wydumanych zmartwień.
* * *
Gdybyś dzisiaj powiedział to co chciałabym od Ciebie usłyszeć,
 najprawdopodobniej Twoje słowa nie dotarłyby do mnie.
Czemu mam wrażenie, że tak wiele mnie nie dotyczy?
 Go home, Alice
you're dumb.





 +Bordowe Oxfordy już wiosną będą moje, 
nie mogę się doczekać. <3
5&6 Aurora
Uwielbiam jej styl i urodę, nie mówiąc o perfekcyjnej sylwetce.
Takie nogi to mój życiowy cel ah.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz